Sielski loft daleko od miasta
Kilkanaście lat temu, po wybudowaniu niewielkiego domu nieopodal Wadowic właściciele sami aranżowali jego wystrój. Wnętrza, nawiązujące do stylistyki wiejskiego dworku, po pewnym czasie spowszedniały i wymagały zmiany. Domownicy podjęli decyzję o generalnym remoncie i kompleksowej zmianie wystroju. Od dawna marzył im się dom w stylu loftowym. Przeprowadzenie gruntownej metamorfozy 106 m2 powierzyli profesjonalistom: pracowni architektonicznej MIKOŁAJSKAstudio z Krakowa.
Położony na wiejskim, pagórkowatym terenie budynek – otaczają drzewa, krzewy i pola uprawne. Tradycyjna architektura domu nawiązuje do okolicy. Próżno tu szukać industrialnych klimatów. Dlatego też architekci przekonali właścicieli, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem niż surowy loft będzie oryginalny współczesny styl, przeplatający elementy loftowe z klasyką, stylem country i angielskim. Tak właśnie powstała przestrzeń, której wyjątkowość doceniło jury prestiżowego konkursu European Property Awards. Projekt nagrodzono w 2017 roku w kategorii Interior Design Apartment.
Nowe oblicze już od wejścia
Ponieważ właściciele wyraźnie zastrzegli, że nie życzą sobie przenoszenia ścian, architekci pozostawili bez zmian pierwotny układ funkcjonalny wnętrza, oparty na planie kwadratu. Wprowadzili tylko kilka niezbędnych, kosmetycznych poprawek. Mimo to przestrzeń już od progu zyskała zupełnie nowe oblicze. Naprzeciwko drzwi wejściowych pojawiło się duże lustro, oprawione w czarne ramy i podzielone szprosami. To pierwszy industrialny akcent, na jaki trafiamy w domu pod Wadowicami. Nie tylko powiększa optycznie niewielki przedsionek, ale służy także za tło dla drewnianej szafki, nawiązującej stylem do lat 70. Asymetrycznie ulokowane na suficie nowoczesne lampy i niewielki tapicerowany taboret delikatnie przełamują symetrię wnętrza.
W nawiązaniu do…
Pełna loftowych odniesień jest przede wszystkim strefa dzienna. W części wypoczynkowej na ścianie gościła wcześniej ruda cegła. Architekci pracowni MIKOŁAJSKAstudio postanowili ją odnowić. Pod ścianą znalazło się miejsce na wygodną szarą sofę marki Natuzzi i miękki fotel z wysokim oparciem oraz nastrojowe lampy. W połączeniu z patchworkowym dywanem oraz aksamitnymi zasłonami tworzą przytulny klimat salonu. Dzięki subtelnym ażurowym stolikom, przemalowanym na biało sufitowym belkom oraz nowoczesnemu w formie kominkowi projektu Joan’a Gaspar’a wnętrze nabrało lekkości. Całość równoważy beton, który wykorzystano do wykończenia ściany za telewizorem. Ciekawym elementem dekoracyjnym – kropką nad „i” tego wnętrza – jest pokryta fototapetą marki Wall & Deco ściana pomiędzy korytarzem a pokojem dziennym. Motyw wiekowych sztukaterii, spod których wyłania się surowy, nadgryziony zębem czasu mur dopełnia przestrzeń i określa jej nieformalny klimat.
Głównym wyzwaniem, jakie czekało na architektów w kuchni było zwiększenie powierzchni blatu roboczego oraz przestrzeni do przechowywania. Aby zachować spójność kuchennego aneksu z pozostałą częścią dzienną, na jednej ze ścian powtórzono motyw cegły. Zaaranżowano tam niewielką jadalnię z prostym drewnianym stołem i wygodnymi tapicerowanymi krzesłami. Naprzeciw ulokowano pojemne, białe kuchenne szafki o klasycznych, frezowanych frontach. Segmenty sięgające od podłogi aż po sufit kryją sprzęt AGD, pozostałe służą do przechowywania akcesoriów. Pod oknem stanęły szafki w odcieniu gołębiej szarości. Zastosowanie zabudowy w kształcie litery „L” pozwoliło zwiększyć obszar roboczy do prawie 3 metrów.
Prywatna oaza spokoju
Niewielki dom mieści aż trzy sypialnie. Obok głównej, zajmowanej przez właścicieli, znajduje się tu jeszcze pokój ich nastoletniej córki oraz studiującego syna. We wszystkich dominuje jasna, uspokajająca kolorystyka: szarości oraz biel. Jednak o ile w pokoju córki i rodziców przeważają elementy stylu klasycznego – łóżka z dekoracyjnym zagłówkiem, stylizowane stoliki nocne i lampy, o tyle wystrój pokoju syna jest bardziej neutralny. Pod jego nieobecność wnętrze może pełnić funkcję gabinetu lub sypialni dla gości. Ciekawym zabiegiem korzystnie wpływającym na funkcjonalność niewielkich pokoi, było zainstalowanie głębokich parapetów rozciągających się na całą szerokość pomieszczenia. W ten sposób po obu stronach okna powstały praktyczne półki na książki i inne bibeloty.
Architekci przekonali właścicieli do powiększenia pokoju syna kosztem głównej łazienki, zapewniając ich, że ta ostatnia nie straci nic ze swojej funkcjonalności. Obietnicy udało się dotrzymać. W łazience znalazło się miejsce na wannę, kabinę, obszerną umywalkę i toaletę. Dodatkowo pojawiła się tu też wysoka szafka na kosmetyki, środki czystości i inne przybory toaletowe. Naturalne jasne drewno, proste białe fronty, trawertynowe płytki i wykończona cegłą ściana ponad wanną harmonizują z pozostałym wystrojem domu.
Metamorfoza doskonała
Najważniejszy w tym projekcie był dla nas i dla właścicieli efekt totalnej metamorfozy – podsumowuje architekt Ida Mikołajska, współwłaścicielka pracowni MIKOŁAJSKAstudio. Z ciężkiego, ciemnego i mało zorganizowanego, wnętrze domu przeobraziło się w jasne, stylowe i bardzo funkcjonalne. Pojawiły się naturalne materiały i kolory: jasny olejowany dąb, terracotta, neutralne beże i pełna gama szarości. Pięknie kontrastują z nimi czarne akcesoria, wprowadzając tak oczekiwany przez właścicieli industrialny rys. Aby nadać przestrzeni klasyczny akcent we wszystkich pomieszczeniach zastosowaliśmy ozdobne listwy pod sufitem oraz przy podłodze. Spinają one całość i trzymają w ryzach jak solidna rama.